niedziela, 16 stycznia 2011

I've got a jar of diiiirt!

And guess what's inside it?

No cóż, no cóż, no cóż. Pozwoliłam sobie zmienić również nazwę bloga, bo jakoś tak średnio mi pasowała :|
Wyoglądałam już wszystkie filmy, jakie miałam na komputerze i dochodzę do smutnego wniosku, że nie mam już czego oglądać. (No shit Sherlock) Chyba, że po raz tryliardowy "Władcę Pierścienic" ^_^
Jeszcze tylko tydzień do ferii, które zapewne spędzę siedząc w domu... ale i tak wyczekuję ich jak... Jak ferii.
Miało być "jak na zbawienie", ale to niezbyt czekam, także musiałam się namyśleć na coś innego. :)
Gdzie jest moja wiosna?! Jaa chcę wiosnę! TERAZ!
Dlaczego nie może być tak, że jest w zimę ZIMA, do -20 stopni (no, dobra -15, nie przesadzajmy ^^), potem 1 dzień roztopów i wiosna? Co to ma być za pogoda teraz? :|
Hm, gadam o pogodzie. To niedobrze.


3 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. hej. jestem nową obserwatorką Twojego bloga. bardzo mi się tu podoba i na pewno będę wpadać częściej:)miło mi będzie, jeśli zobaczę u siebie Twój komentarz:)

    angelika-lukaszewicz.blogspot.com

    zapraszam do czytania, komentowania i obserwowania. na pewno się odwdzięczę:)

    OdpowiedzUsuń
  3. fajny blog , swietnie sie czyta
    obserwujemy? daj znac u mnie

    http://smile-mapys.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń